Analiza driverów golfowych 2024 – recenzja okiem fittera
Rok 2024 przyniósł kolejną falę innowacji w świecie golfowych driverów. Producenci wprowadzili na rynek modele, które miały za zadanie poprawić dystans, dokładność oraz komfort gry. Spory nacisk położono też na zwiększenie wybaczalności. W artykule przyjrzę się, jakie nowości przygotowali najwięksi gracze na rynku i jakie technologie dominowały i realnie sprawdzały się w tym sezonie.
Spis treści
TaylorMade Qi10 – innowacje technologiczne i wydajność
Seria driverów TaylorMade Qi10 to jedna z najciekawszych nowości na rynku w 2024 roku. Amerykańska firma zaprojektowała trzy wersje driverów: Qi10 Max, Qi10 LS oraz klasyczny Qi10. Każdy z tych modeli został zaprojektowany z myślą o różnych typach golfistów, co czyni tę linię dostępną dla graczy na każdym poziomie zaawansowania. Z mojego doświadczenia oraz danych udostępnianych przez producenta mogę powiedzieć, że modele Qi10 oraz Qi10 LS były stosunkowo “blisko” siebie jeśli chodzi o przeznaczenie (zdecydowanie bliżej niż chociażby zeszłoroczne Stealth2 i Stealth2 Plus – m.in. jeśli chodzi o współczynnik MOI oraz generowanie startu piłki i rotację) – natomiast Qi10 MAX przesunął granicę wybaczalności na nieodkryty dotąd poziom MOI ponad 10K.
TaylorMade Qi10 Max został stworzony z myślą o graczach, którzy potrzebują maksymalnej wybaczalności. To, co wyróżnia Qi10 Max to ponadprzeciętny moment bezwładności (MOI na poziomie ponad 10tys jednostek), który udało się osiągnąć poprzez połączenie kilku nowoczesnych technologii.
Qi10 Max, dzięki główce o pojemności 460 cm3, bardziej wybaczającej konstrukcji oraz optymalnie rozmieszczonej na obwodzie masie, oferuje niezwykle obszerny sweet spot. Oznacza to, że nawet uderzenia, które nie trafiają centralnie, zachowują przyzwoitą odległość i stabilną trajektorię lotu piłki. Jest to ogromne ułatwienie dla graczy z mniejsym doświadczeniem lub tych, którzy dopiero uczą się gry driverem i mają problem z powtarzalnym trafianiem środkiem lica.
TaylorMade Qi10 LS (skrót od “Low Spin”) to wersja skierowana głównie do graczy nieco zaawansowanych, którzy oczekują większej kontroli nad lotem piłki i są w stanie generować wyższe prędkości swingu. W tym modelu najważniejszym aspektem jest redukcja spinu, co pozwala na agresywniejszy, niższy lot piłki. Mniejszy spin sprawia, że piłka ma bardziej płaską trajektorię i więcej toczenia po wylądowaniu, co w efekcie prowadzi do uzyskania większej odległości.
W Qi10 LS zastosowano system regulowanych ciężarków w główce, co umożliwia dostosowanie trajektorii lotu piłki do indywidualnych preferencji. Przesuwane ciężarki pozwalają na manipulowanie rozkładem masy, aby kontrolować zarówno trajektorię, jak i kierunek lotu piłki. Jest to coś, co najbardziej odróżnia model Qi10 LS od pozostałych, Charaktyrystyczny suwak został utrzymany, choć ograniczony przestrzennie do najczęściej wykorzystywanych ustawień, promujących przesunięcie środka ciężkości nieco bardziej do części ‘toe’ niż ‘heel’. Mniejsza “szyna” po której porusza się ciężarek jest cały czas wyrazem kompromisu – bowiem wszelkie wycięcia, które producent stosuje w tej części kija znacznie utrudniają osiągnięcie zadowalającego czucia, stąd wbrew pozorom ten najbardziej, w teorii, zaawansowany model drivera nie dominował na Tourze wśród graczy używających driverów TaylorMade w roku 2024.
Standardowy driver TaylorMade Qi10 charakteryzuje się niższą projekcją środka ciężkości i wyższym momentem bezwładności (MOI) niż poprzednie wersje driverów od TaylorMade w tej klasie. Klasyczny Qi10 to model, który usatysfakcjonuje golfistów poszukujących prędkości i wybaczalności. Jego parametry są zbliżone do LS-a, ale to głównie dlatego, że to właśnie model LS na wykresie przedstawiającym MOI i generowany kąt startu piłki (launch angle) przesunął się bardziej do centrum, a nie Qi10 stał się bardziej “sportowym” modelem.
Titleist GT – precyzja i personalizacja dla każdego gracza
Nowa linia driverów Titleist GT została tradycyjnie wypuszczona w połowie sezonu 2024 i jest niejako przedsmakiem (ja to tak określam) do tego, co zobaczymy w nowych seriach innych producentów w roku 2025. Titleist bowiem przeważnie kiedy wypuszcza swoje kije, robi to technologicznie o pół roku wcześniej niż producenci – jeśli w lecie 2024 wyszła na rynek nowa seria GT, to znaczy, że pozostali najwięksi konkurencji będą mieli mniej więcej tego typu modele na wiosnę 2025 (taki “insider” z rynku golfowego od fittera z 15-letnim doświadczeniem 🙂
Wracając do meritum – nowa seria driverów od Titleista oferuje trzy modele – GT2, GT3 oraz GT4, które różnią się stopniem wybaczalności, kontroli i personalizacji, dostosowując się do różnych stylów gry. Cała rodzina GT wyróżnia się większą aerodynamicznością, a to za sprawą opływowego kształtu główki, co umożliwia płynniejszy i szybszy swing. Nie można tutaj nie wspomnieć o tym, że jeśli jesteś fanem driverów czy ogólnie woodów Titleista od lat (i nie tylko Ty – Titleist to marka nr 1 na Tourze jeśli chodzi o wykorzystanie woodów, o czym nie wszyscy wiedzą) to na pewno kształt nowych GT wyda Ci się znajomy. To zasługa tego, że inżynierowie Titleista raczej nie “bawią się” zwykle kształtami główek, operując bardziej rozkładem masy i dopracowując lico do perfekcji i optymalizując je dla poszczególnych modeli swoich kijów.
Titleist GT2 to najbardziej wybaczający model w tej serii (przynajmniej dopóki wiosną 2025 nie pojawi się na 99% GT1), idealny dla golfistów szukających stabilności i większej tolerancji na błędy przy uderzeniach. GT2 charakteryzuje się wyższym momentem bezwładności (MOI), co pomaga utrzymać równą trajektorię piłki nawet przy uderzeniach poza sweet spotem – ciężarek służący do regulacji swingweightu jest umieszczony z tyłu, przez co bezwładność główki jest największa. Dzięki temu model ten będzie odpowiedni dla mniej doświadczonych i średniozaawansowanych graczy, którzy chcą poprawić swoje wyniki oraz osiągnąć bardziej proste uderzenia. Z obserwacji na fittingach mogę stwierdzić, że GT2 daje dość dobre prędkości i kierunek piłki, nawet przy trafieniu sporo poza środkiem lica (a sporo u amatora to nieraz 1.5cm i więcej od środka). Nie wszystkim przypadnie do gustu, bo główka jest nieco mniejsza w obrysie niż modele podobnej klasy innych producentów, co niekiedy nie dodaje pewności, ale na pewno fanów marki Titleist to nie przestraszy, bo tzw. “footprint” czyli widok na główkę z góry przy ustawieniu się do uderzenia, jest bardzo podobny co we wszystkich protoplastach tej generacji kijów golfowych z serii TS, TSi oraz TSR.
Titleist GT3 to wersja zapewniająca niezwykle szybką prędkość piłki oraz lepszą kontrolę trajektorii. Dzięki regulacji za pomocą ciężarka, który można ustawić w jednej z pięciu pozycji w osi heel-center-toe golfiści mogą dostosować ustawienie środka ciężkości (CG) do swoich tendencji w miejscu uderzenia. Optymalne ustawienie środka ciężkości główki pozwala uzyskać większą prędkość i lepszą spójność lotu piłki. Czyli jeśli trafiamy regularnie bliżej toe, to warto rozważyć przesunięcie ciężarka na pozycję T1 albo T2 (bliżej toe). W połączeniu z “szybkim” licem, które jednak jest nieco mniej wybaczalne (ale dzięki temu cieńsze w kluczowym obszarze centralnym) może to dać większe prędkości piłki, optymalny spin a co za tym idzie większe odległości. GT3 to świetny wybór dla bardziej zaawansowanych graczy, którzy trafiają regularnie w jedno miejsce na licu (niezależnie czy jest to idealny środek, czy trochę poza nim – byle było to powtarzalne miejsce trafienia) a także potrzebują precyzyjnego drivera zapewniającego jednocześnie optymalny poziom wybaczalności.
Titleist GT4 skierowany jest do graczy o wysokim poziomie zaawansowania, który dzięki mniejszej główce o pojemności 430cc oferuje najmniejszy spin i daje największe możliwości kontrolowania lotu piłki z całej serii. Bardziej kompaktowa główka cechuje się najniższym spinem oraz najniższą wybaczalnością z całej serii. Dlatego producenci przyjęli tutaj niejako balans i wyposażyli model GT4 w bardziej wybaczalne lico – takie jak w modelu GT2. Dodatkowo dzięki możliwości regulacji środka ciężkości za pomocą zmiany ustawienia ciężarków miejscami, GT4 pozwala na personalizację ustawień – czyli możesz wybrać najmniej wybaczalny, najniżej spinujący wariant z całej rodziny GT umieszczając cięższy ciężarek z przodu, przy licu lub możesz wybrać nieco bardziej przyjazne rozwiązanie, zwiększając nieco launch, spin i wybaczalność ustawiając większe obciążenie z tyłu główki. Model Titleist GT4 dostępny jest wyłącznie jako driver (nie ma odpowiadającego mu fairway wooda) a szczególnie docenią go golfiści szukający precyzyjnych, agresywnych uderzeń oraz potrzebujący minimalizacji spinu.
Cobra Darkspeed – szybkość i stabilność na nowym poziomie
Cobra DarkSpeed to zaawansowana seria driverów, oferująca trzy różne modele, które odpowiadają na potrzeby graczy o różnych poziomach zaawansowania i stylach gry: DarkSpeed X, DarkSpeed Max, oraz DarkSpeed LS. Każdy z nich wyróżnia się unikalnymi technologiami i cechami, które poprawiają wydajność gry i oferują różne opcje personalizacji.
DarkSpeed X wyróżnia się możliwością regulacji ciężarów w spodzie główki – możesz ustawić 12 g z przodu i 3 g z tyłu lub na odwrót – zamieniając je miejscami, aby dostosować środek ciężkości (CG) i poprawić launch piłki. DarkSpeed X koncentruje się na maksymalnej prędkości swingu oraz niskim spinie, co czyni go idealnym wyborem dla graczy, których głównym wyznacznikiem jest uzyskiwanie jak największej odległości.
DarkSpeed Max został stworzony z myślą o graczach, którzy potrzebują większej wybaczalności. Charakteryzuje się większą główką i bardziej wybaczającą konstrukcją, co sprawia, że nawet przy mniej idealnych uderzeniach piłka zachowuje odpowiednią odległość i stabilną trajektorię. Dodatkowo – 12-gramowy ciężarek umieszczony jest z tyłu, co przyczynia się do większej rotacji i łatwiejszego podniesienia lotu piłki. Driver ten doskonale sprawdzi się u golfistów, którzy chcą poprawić swoją grę i uzyskać lepsze wyniki przy minimalnym ryzyku błędów.
DarkSpeed LS (Low Spin) jest modelem zaprojektowanym dla bardziej zaawansowanych graczy, którzy preferują kontrolowanie trajektorii lotu piłki przy niskim poziomie spinu. Model DarkSpeed LS pozwala na uzyskanie szybszych prędkości piłki i bardziej agresywnych lotów. To model idealny dla golfistów z wyższymi prędkościami swingu, którzy chcą wycisnąć maksimum ze swojego potencjału na polu golfowym. Z punktu widzenia fittera mogę powiedzieć, że rozwiązanie z rozdzieleniem ciężaru umieszczonego z przodu, bliżej lica, jest strzałem w dziesiątkę, gdyż daje nie tylko możliwość uzyskania opcji Low Spin – ale jednocześnie sterowania środkiem ciężkości w linii heel-toe a co za tym idzie optymalizacji prędkości piłki wobec realnego miejsca trafienia na licu.
Ping G430 MAX 10k – maksymalna wybaczalność i dalekie uderzenia
Jedną z kluczowych zalet modelu G430 Max 10K, który w tym roku uzupełnił będącą na rynku od 2023 serię G430 jest jego masywniejsza konstrukcja, która w porównaniu do poprzednich modeli tej firmy, zapewnia uczucie większej stabilności w rękach. Główną różnicą w konstrukcji jest największa główka jaką kiedykolwiek stworzył Ping jeśli chodzi o MOI. Już model G430 MAX posiadał ten parametr na poziomie ponad 10tys. – jednak wariant G430 MAX 10K poszedł jeszcze o krok dalej, tworząc główkę dysponującą najwyższym MOI wśród driverów “mainstreamowych” (nie liczę modeli non-conforming z oczywistego powodu). Z tyłu główki znajduje się 28-gramowy ciężarek, który – według producenta – obniża i pogłębia środek ciężkości. To przekłada się na pewność przy każdym zamachu, co z kolei w połączeniu z odchudzeniem wagi samej główki pozwala graczom na bardziej precyzyjne prowadzenie kija i osiągnięcie porównywalnych rezultatów – nawet mimo niecentralnego trafienia na licu. Zastosowanie nowoczesnych materiałów i odpowiedni rozkład wagi w główce sprawiają, że Ping G430 Max 10K charakteryzuje się sporą wybaczalnością przy uderzeniach poza sweet spotem, co minimalizuje straty odległości oraz stabilizuje kierunek lotu piłki.
Ze swojego doświadczenia przez cały sezon z tym modelem mogę powiedzieć, że jedyne co sprawiało niekiedy problem przy fittowaniu modelu G430 MAX 10K (i często doprowadzało do tego, że zawodnik “wychodził” jednak z modelem G430 MAX) był fakt, że wersja 10K jest dość podatna na nadmierne skoki rotacji piłki, szczególnie przy nieoptymalnych kątach natarcia (angle of attack oraz otwarciem/zamknięciem lica w stosunku do ścieżki – face-to-path). Dzieje się tak dlatego, że dodanie wagi na krańce główki nie jest złotą metodą (inaczej wszystkie drivery świata byłyby dziś tylko “10K”) – w pewnych warunkach może zaszkodzić odległości drive’ów przez to, że piłka będzie latać za wysoko i za szybko stanie po wylądowaniu. Ten sam aspekt jeśli chodzi o trajektorię prawo-lewo będzie miał miejsce, jeśli generujesz dużo side spinu – wtedy wybaczalność główki na niewiele się zda, bo górę wezmie fizyka i piłka zacznie kręcić czy to w prawo czy w lewo, tracąc tym samym odległość. Szczególnie z mojej obserwacji wynika, że osoby borykające się ze slice’em w modelu G430 MAX 10K przyjaciela nie znajdują – dużo i to znacznie lepiej sprawdza się tutaj model od Pinga G430 SFT.
PXG Black OPS 0311 – elegancja i moc w jednym modelu
PXG 0311 Black Ops to wyjątkowy model w tegorocznym zestawieniu driverów. Dotąd drivery PXG kojarzyły mi się głównie z przyzwoitą jakością, ale brakiem tego efektu “wow”. Natomiast tegoroczny Black Ops przeszedł najśmielsze oczekiwania – i to nie tylko moje, bo w kilku poczytnych rankingach zagranicznych też był w ścisłej czołówce. Inżynierowie PXG w tym modelu połączyli to co mieli najlepsze z poprzednich serii, ale dodali znacznie więcej carbonu i zupełnie nowe lico. Połączenie wyszło doskonale, dając niezwykle “szybkie” połączenie maksymalizujące prędkość piłki, dające do tego całkiem przewidywalny spin. Tym co naprawdę robi różnicę jest także unikalna konstrukcji główki z umieszczonymi w niej maksymalnie na obwodzie trzem ciężarkom. Tak szeroko rozstawionych ciężarków, które w dodatku dzięki PXG lub innym dostawcom można pozyskać naprawdę w bardzo szerokiej gamie wag, nie ma żaden mainstreamowy driver. Owszem – ciężarki umieszczone z tyłu, to już standard, natomiast te dwa boczne zastosowane w driverze PXG Black Ops sprawiają, że MOI rośnie do bardzo dużych wartości bez tego ekstremalnego efektu z wysokim spinem i problemem z kontrolą wysokości lotu piłki golfowej. Masa w główce rozłożona jest w taki sposób, aby zwiększyć moment bezwładności i przesunąć środek ciężkości niżej i bardziej na obwód – ale jednocześnie wystarczająco blisko lica, aby nie generować nadmiernego spinu. Dzięki takim rozwiązaniom 0311 Black Ops pozwala na osiągnięcie doskonałej równowagi między odległością a kontrolą przy jednoczesnych zachowaniu odpowiedniego poziomu wybaczalności.
PXG 0311 Black Ops można cenić za możliwość dostosowania parametrów do swojego stylu gry. Jego wszechstronność sprawia, że jest to doskonały wybór zarówno dla amatorów, jak i zaawansowanych graczy, szukających drivera, który potrafi dostosować się do ich unikalnych potrzeb. Perfekcyjna kombinacja i dawno nie widziałem tak udanej, nowatorskiej konstrukcji – dla mnie nie aż taką sztuką jest bowiem, to co robi większość producentów co roku (czyt. “wez stary udany driver, zmień w nim kolor i dodaj 2gramy tu, zabierając 2gramy tam) – PXG na fittingach oraz w wielu rankingach naprawdę w roku 2024 rządził.
Mizuno ST MAX 230 – tradycja spotyka nowoczesność
Mizuno ST-Max 230 doskonale wpisuje się w długą tradycję marki znanej z doskonałej jakości. Podobnie, jak w przypadku omawianych już modeli Ping G430 Mac oraz TaylorMade Qi10 Max – Mizuno w najnowszym modelu również obniżyło profil główki najnowszego drivera. Takie rozwiązanie pozwoliło na dodanie ciężarków w odpowiednich miejscach, aby zwiększyć MOI. ST MAX 230 w główce mieści aż 54-gramowy ciężarek umieszczony z tyłu. To jeden z największych ciężarków zastosowanych w driverach w tym roku – wygląda naprawdę masywnie. Śmiało można się też do niego przyzwyczajać, bowiem Mizuno już zapowiedziało, że ST MAX 230 pozostanie z nami na sezon 2025 (co dla mnie jako człowieka od 20 lat w branży golfowej znaczy jedno – ten model musiał być naprawdę dobry i inżynierom Mizuno nie udało się przez rok osiągnąć niczego znacząco lepszego, aby wypuścić nowy model).
Między innymi dzięki temu kluczowym atutem drivera ST MAX 230 jest minimalizacja strat odległości przy uderzeniach, które nie są idealnie trafione w sweet spot. Minusem (podobnie jak przy Pingu G430 MAX 10K) jest to, że ST MAX 230 potrafi “zaspinować” jeśli wyjątkowo niefortunnie doprowadzamy główkę do kija – znowu, fizyka jest jedna dla wszystkich i 54 gramy z tyłu nie mogą pozostać bez wpływu na spin jeśli “zetniemy” uderzenie, czy to w płaszczyznie prawo-lewy czy góra-dół. Bardzo udanym i sprawdzającym się w tym modelu elementem, który może nie rzuca na kolana ale doskonale robi swoją robotę było tytanowe lico w technologii Beta Rich LFS Ti, czyli kolejna generacja lica dodatkowo zwiększającego wybaczalność dzięki swojemu zoptymalizowanemu kształtowi. Z moich obserwacji wynika, że model ST MAX 230 świetnie sprawdzał się z lżejszymi shaftami dla golfistów, którzy nie dysponują bardzo dużymi prędkościami – wtedy jego atuty osiągają maksimum, jednocześnie będąc cenowo nieco poniżej innych, uznanych za czołowe, marek – krótko mówiąc za mniejsze pieniądze mamy tyle samo “metrów” co też jest dobrym pomysłem do rozważenia przy budowaniu swojego zestawu kijów golfowych.
Porównanie technologii – co wyróżnia najnowsze modele 2024?
Technologiczny postęp, który obserwujemy w driverach na rok 2024, wynosi sprzęt golfowy na zupełnie nowy poziom, oferując graczom nie tylko lepsze osiągi, ale także większą personalizację i komfort gry. Zauważalny jest szczególny nacisk na technologię zwiększającą moment bezwładności (MOI) ponad magiczną granicę 10000 jednostek, co skutkuje większą stabilnością i lepszymi rezultatami nawet przy uderzeniach poza sweet spotem.
10K to zdecydowanie słowo dominujące w 2024 roku w odniesieniu do driverów. MOI na tym poziomie jest obecnie technologicznie maksimum, jakie są w stanie osiągnąć producenci kijów golfowych – i większości się to udało w tym roku.
Regulowane ciężarki, obecne w modelach TaylorMade Qi10 LS, Titleist GT3 oraz Cobra DarkSpeed X, umożliwiają personalizację trajektorii lotu piłki, co zwiększa kontrolę nad uderzeniami, szczególnie jeśli mamy jakąś tendencję do trafiania w określonym miejscu na licu lub potrzebujemy zmniejszyć / zwiększyć spin. Z kolei seria Titleist GT wprowadza nowoczesne rozwiązania aerodynamiczne, które pozwalają na uzyskanie szybszych prędkości swingu, dzięki opływowej konstrukcji główki. Warto także zwrócić uwagę na zastosowanie nowoczesnych materiałów, takich jak tytan w Mizuno ST MAX 230 i włókna węglowe w modelach od Ping G430 Max 10K, które nie tylko redukują masę, ale również minimalizują wibracje, zapewniając bardziej płynne i precyzyjne uderzenia. Technologiczna przewaga driverów z 2024 roku leży w ich zdolności do dostosowania się do indywidualnych potrzeb graczy, niezależnie od poziomu zaawansowania, co czyni te modele bardziej wszechstronnymi niż kiedykolwiek wcześniej.
Opinie fittera – który driver najlepiej pasuje do Twojego stylu gry?
Wybór odpowiedniego drivera jest kluczowy dla osiągnięcia optymalnych wyników na polu golfowym. Przy wyborze drivera warto zwrócić uwagę na kilka kluczowych aspektów. Po pierwsze, umiejętności i poziom zaawansowania gracza mają duże znaczenie. Dla golfistów początkujących lub średniozaawansowanych, modele takie jak TaylorMade Qi10 Max, Cobra Darkspeed Max, PXG Black Ops czy Titleist GT2 będą idealnym wyborem. Oferują one doskonałą wybaczalność i stabilność, co pozwala na lepsze wyniki nawet przy nieidealnych uderzeniach. Szeroki sweet spot i optymalnie rozmieszczona masa w tych driverach pomagają w utrzymaniu stabilnej trajektorii lotu piłki, co jest kluczowe dla tych, którzy dopiero uczą się gry lub chcą zwiększyć swoją pewność siebie na tee.
Z kolei dla bardziej zaawansowanych golfistów, którzy potrafią generować wyższe prędkości swingu, lepszym wyborem mogą być modele takie jak TaylorMade Qi10 LS czy Cobra DarkSpeed LS. Te drivery są zaprojektowane z myślą o redukcji spinu i maksymalizacji kontroli nad lotem piłki, co pozwala na bardziej agresywne podejście do gry.
Kije, które mogą sprawdzić się zarówno bardziej zaawansowanym graczom, jak i amatorom dysponującym nieco mniejszymi prędkościami swingu to Ping G430 MAX 10k oraz Mizuno ST MAX 230. Oba modele oferują sporą wybaczalność, co zapewne przyciągnie rzeszę początkujących i średniozaawansowanych golfistów – natomiast samo wyważenie i zmniejszona waga główek daje bardzo dobre wyniki, jeśli nasz swing jest poniżej około 90 mil na godzinę przy driverze.
Przygotowałem taką prostą tabelkę, gdzie sklasyfikowałem subiektywnie, na podstawie swoich obserwacji z kilkuset fittingów driverów 2024 modele według czterech cech/zastosowań, aby ułatwić Wam wstępne wybranie modelu, którym możecie się zainteresować.
Największa wybaczalność | Duże możliwości regulacji | Niższy spin | Dobry dla osób z wolniejszym swingiem | Zmniejszający slice |
TaylorMade Qi10 MAX | TaylorMade Qi10, TaylorMade Qi10 LS | TaylorMade Qi10 MAX | TaylorMade Qi10 MAX | |
Titleist GT2 | Titleist GT3, Titleist GT4 | Titleist GT3, Titleist GT4 | ||
Cobra Darkspeed MAX | Cobra Darkspeed LS, Cobra Darkspeed X | Cobra Darkspeed LS | Cobra Darkspeed MAX | |
Ping G430 MAX, Ping G430 MAX 10K | Ping G430 MAX | Ping G430 LST | Ping G430 MAX 10K | Ping G430 SFT |
Mizuno ST MAX 230 | Mizuno ST MAX 230 | Mizuno ST MAX 230 | ||
PXG Black Ops | PXG Black Ops | PXG Black Ops | PXG Black Ops (przy odpowiednim ustawieniu ciężarków) |
Dzięki profesjonalnemu fittingowi i dokładnej analizie swojego stylu gry, możesz dokonać świadomego wyboru, który poprawi Twoje wyniki i uczyni grę bardziej przyjemną. Niezależnie od tego, czy jesteś początkującym graczem, czy doświadczonym golfistą, odpowiednio dobrany driver może znacząco wpłynąć na Twoją grę, zapewniając lepszą kontrolę, większy dystans i większą satysfakcję z każdego uderzenia.
Chcesz skorzystać z najlepszego fittingu kijów golfowych w Polsce?
Zapraszamy do nas!
Nasze Fitting Center zlokalizowane jest w Siemianowicach
Śląskich, na terenie Śląskiego Klubu Golfowego. Z całą pewnością jest to najlepiej wyposażone w Polsce miejsce, gdzie pod okiem profesjonalnego fittera możesz sobrać kije golfowe.
Posiadamy wszystkie czołowe marki główek: TaylorMade, Titleist, Callaway, Mizuno, Ping, Wilson Staff.
Do tego wybór shaftów i możliwości fittingowe ironów, drivera, woodów/hybryd oraz wedge.
www.fittingcenter.pl